Czerwona nić przeznaczenia
Wierzycie w przeznaczenie? A w to, że gdzieś tam w wielkim świecie żyje osoba, która po prostu jest dla Was stworzona? Jeżeli tak, to dzisiejsza historia powinna Wam się spodobać – tym razem opowiem Wam trochę o Unmei no Akai Ito (運命の赤い糸), czyli Czerwonej Nici Przeznaczenia.
Legenda o Czerwonej Nici Przeznaczenia tak właściwie nie powstała w Japonii (choć padła tam na bardzo podatny grunt i szybko przypadła Japończykom do gustu), lecz w Chinach. Według niej bóg Yuè Xià Lǎorén połączył pary przeznaczonych sobie ludzi, przywiązując ich do siebie za pomocą czerwonej nici (dla zwykłych ludzi jest ona jednak niewidzialna), którą obwiązał im wokół kostek (w wersji japońskiej – wokół małych palców u rąk).
Nić ta może być niesamowicie długa, może się plątać, ale nigdy się nie przerwie – nie można uciec od swojego przeznaczenia i już. Ale niektórzy próbują – tak też było w jednej z najpopularniejszych historii dotyczącej Czerwonej Nici.
Opowiada ona o młodym chłopcu, który spotyka na swojej drodze starca. Starzec, którym tak naprawdę jest Yuè Xià Lǎorén, wskazuje mu małą dziewczynkę i oznajmia, że dzięki łączącej ich Nici Przeznaczenia zostanie ona kiedyś jego żoną. Chłopiec niestety nie wydaje się być jakoś szczególnie zadowolony z tej informacji i w akcie swojego sprzeciwu bierze do ręki kamień i… uciekając rzuca nim prosto w dziewczynkę!
Mijają lata, chłopiec dorasta i jego rodzice w końcu postanawiają zaaranżować mu małżeństwo. Gdy w dniu ślubu spotkał wybraną przez nich dziewczynę, zachwycił się – była przepiękna. Zastanowiła go jednak nietypowa ozdoba na jej brwi. Gdy o nią zapytał, dziewczyna zwierzyła mu się, że używa jej, aby zakryć bliznę, która powstała po tym jak w dzieciństwie uderzył ją kamień, rzucony przez jakiegoś nieznajomego chłopca. Do naszego bohatera dotarło wtedy, że dziwny staruszek chyba miał rację 😉
Istnieje również analogiczna, lecz nieco bardziej brutalna wersja tej historii, w której chłopak nie ogranicza się jedynie do rzutu kamieniem, ale chce śmierci przeznaczonej mu dziewczyny. Ta wersja też ma na szczęście dobre zakończenie.
Tak jak wspominałam, historia Akai Ito bardzo spodobała się Japończykom i nawet teraz cieszy się ogromną popularnością. Do najbardziej znanych produkcji wykorzystujących jej motyw, zaliczyć można dramę oraz film o tytule właśnie „Akai Ito”. Mizobata Junpei (溝端淳平), Minamisawa Nao (南沢奈央) oraz kilku innych znanych, młodych japońskich aktorów wcielają się w nich w rolę szkolnych przyjaciół, którzy wspólnie zmagają się z różnymi swoimi problemami.
Nie brak tam oczywiście różnego rodzaju miłosnych dramatów. Istnieją również mangi, które swoim tytułem i treścią bezpośrednio nawiązują do legendy o Czerwonej Nici Przeznaczenia, m.in.: „Akai Ito” autorstwa Miyasaki Kaho (宮坂香帆), pozycja o tym samym tytule, której autorką jest Tsukaba Sakura (筑波さくら), czy manga yaoi „Akai Ito no Shikkō Yūyo” (赤い糸の執行猶予) narysowana przez Yoshio Akirę (吉尾アキラ).
Nie wszystkie nawiązania do legendy są jednak aż tak oczywiste, Japończycy w końcu bardzo cenią sobie subtelność. Pamiętacie może scenę, w której główna bohaterka, jednego z najsłynniejszych filmów anime ostatnich lat – „Kimi no Na wa” (君の名は) w ostatniej chwili przed rozdzieleniem się z głównym bohaterem, rzuca mu kolorowy rzemyk o czerwonych końcach, którego używała do wiązania sobie włosów? Toż to nic innego, jak symbol naszej Akai Ito!
Mniejszych lub większych przykładów wykorzystania motywu Czerwonej Nici Przeznaczenia przez Japończyków można znaleźć naprawdę mnóstwo. Zdarza się, że podejmują jej temat nawet w najzwyklejszej rozmowie. Spotkałam się kiedyś z bardzo ciekawą opinią pewnej Japonki, która twierdziła, że Akai Ito, o ile istnieje, nie łączy z nami jedynie naszej drugiej połówki, lecz wszystkich, którzy w pewnym momencie pojawiają się w naszym życiu i okazują się później być dla nas ważni. Mogą to być członkowie rodziny, przyjaciele lub nasi idole – zgodnie z jej opinią – musi być jakiś powód, dla którego się spotkaliśmy. Być może coś w tym jest.