Jak kupić oryginalne pamiątki z Japonii i nie zbankrutować?
Wszyscy dobrze wiemy, że w podróżach nie chodzi jedynie o zobaczenie nowych miejsc, ale również o przywożenie z nich pamiątek ;). Nie zapominajmy również o wszystkich, którym chcemy lub wypada przywieźć z wyjazdu jakiś prezent. Kiedy ja byłam w Japonii lista osób, dla których chciałam kupić jakiś upominek wyszła mi zaskakująco długa. Popełniłam przy tym wszystkim strategiczny błąd, bo zamiast kupować prezenty na bieżąco, prawie wszystkie zostawiłam na ostatnią chwilę.
Część z nich ostatecznie kupiłam dopiero na lotnisku, co uderzyło mocno w moją, dość już mocno poturbowaną po całym wyjeździe, kieszeń. Jeśli też należycie do typów, którzy wszelkie zakupy odkładają do ostatniego dzwonka, wiecie, że czekają Was większe zakupy w Japonii i nie chcecie za nie przepłacić, tak jak ja, to przedstawiam Wam rozwiązanie wszystkich Waszych problemów – sieć sklepów Don Quijote.
Don Quijote, w skrócie Donki, to sieć obejmująca 324 sklepy (stan na 2017 rok) porozrzucane po całej Japonii, w których znajdziecie wszystko, co każda wracająca do swojego kraju, turystyczna dusza zapragnie. Od olbrzymiej gamy kosmetyków i akcesoriów do pielęgnacji ciała, na czele z uwielbianymi maseczkami rozgrzewającymi twarz przed snem, poprzez olbrzymi wybór słodyczy, wliczając w to najróżniejsze rodzaje Kit Katów, po „typowe, japońskie upominki” i gadżety z anime. Kupimy tam również zapas zielonej herbaty, instant ramenów i wielu innych smakołyków – do robienia takich sporych zapasów zachęca, między innymi napis „Tax free” widoczny przy wejściu do sklepu.
Inną bardzo wygodną cechą sklepów Donki jest ich dostępność – nie tylko jest ich na tyle dużo, że znajdziemy je w praktycznie każdym większym mieście, ale mają one również bardzo długie godziny otwarcia. Niektóre z nich są czynne nawet całą dobę! Toż to wprost idealne wyjście bezpieczeństwa dla wszystkich, którzy zwlekali z zakupami zdecydowanie za długo! Co więcej, Donki ma również swój sklep internetowy, więc nie trzeba nawet wychodzić z domu, żeby móc się obkupić ;).
Na zakończenie wspomnę jeszcze o bardzo uroczym aspekcie Donki – otóż ma on swoje maskotki: dwa słodkie pingwinki – Donpen i Donko. Gdy wejdziemy na stronę internetową sklepu, znajdziemy tam podstronę im poświęconą, na której możemy przeczytać charakterystykę Donpena i dowiedzieć się, że Donko jest bardzo tajemnicza i nie ma o niej zbyt wielu informacji ;). Co więcej – na stronie głównej zobaczymy mapkę Japonii z przyporządkowanymi do prefektur, w których znajdują się Donki, lokalnymi wersjami Donko! Za każdym razem jest on przebrany za coś silnie związanego z daną prefekturą – i tak w Narze znajdziemy Donko-jelonka, a w Aomori – Donko-jabłuszko.
Mieliście już okazję robić zakupy w Don Quijote? Macie jakieś swoje ulubione produkty, za którymi tęsknicie i które na pewno kupicie przy następnej okazji?