Japońskie superfoods część 1 – fasolka azuki
Wszyscy mniej więcej kojarzą, że kuchnia japońska jest zdrowa – mało mocnych przypraw, dużo warzyw i owoców morza, zielona herbata itp. Mało osób natomiast wie o tym, że kuchnia japońska ma do zaoferowania parę tzw. superfoods, czyli produktów spożywczych, które biją inne na głowę pod względem właściwości prozdrowotnych. I może nie byłoby to aż tak ekscytujące, gdyby nie fakt, że parę tych produktów można stosunkowo łatwo nabyć w Polsce.
Dzisiejszego posta poświęcimy na bliższe przyjrzenie się małej, czerwonej fasolce azuki. Uprawiana w całej Azji południowo wschodniej, jest podstawowym składnikiem słodkiej pasty fasolowej, będącej nadzieniem wielu koreańskich, chińskich i japońskich słodyczy.
Fasolka ta ma lekko orzechowy posmak i jeśli nie jesteśmy obeznani z przepisami na azjatyckie desery, można najzwyczajniej w świecie podawać ją w innej formie niż na słodko: w zapiekankach czy w każdej potrawie, gdzie zwykle podajemy białą fasolę.
Przejdźmy jednak do tych niesamowitych właściwości prozdrowotnych. Zacznijmy od składników odżywczych, którymi jest ona napakowana. 100 g fasolki dostarczy nam między innymi:
51%* błonnika |
40% białka |
21% węglowodanów |
87% manganu |
55% miedzi |
38% fosforu |
36% potasu |
30% tiaminy |
18 % witaminy B6 |
* % dziennego zapotrzebowania.
Oprócz tego azuki zawiera: cynk, kwas foliowy, żelazo, wapń, mangan, fosfor, selen, niacynę i ryboflawinę.
W azuki znajdują się WSZYSTKIE potrzebne nam do prawidłowego funkcjonowania aminokwasy – dobra wiadomość dla wegetarian, którym trudno jest znaleźć produkty dostarczające białka występujące w mięsie. Azuki wpływa korzystnie na funkcjonowanie układu nerwowego dzięki występowaniu manganu, potasu, magnezu i witamin z grupy B.
Duża ilość błonnika w azuki wspomaga perystaltykę jelit, reguluje poziom insuliny i cholesterolu we krwi. Dzięki błonnikowi azuki wspomaga również odchudzanie, poza tym, że sama w sobie jest uboga w tłuszcz (100g azuki to tylko 0,5 g tłuszczu). Azuki zawiera też pewien wyjątkowy pierwiastek, molibden, który bierze udział w oczyszczaniu wątroby z toksyn. Jego stężenie jest na tyle wysokie, że już 50g fasolki zapewni nam 100% dziennego spożycia.
Jeśli zachęciłam Cię, do spróbowania azuki, to można ją dostać w sklepach ze zdrową żywnością, można też zamówić przez Internet. Ważne! Jak będziesz gotować fasolkę, pamiętaj: a) nie trzeba jej namaczać b) wymień podczas gotowania wodę min. 2x, żeby usunąć gorycz.
Poniżej przepis na anko – banalnie prostą słodką pastę fasolową. Możesz ją jeść tak po prostu, możesz użyć jej do ciasta, do jogurtu, do shake’a. Nie poddawaj się stereotypowemu myśleniu, że fasola nijak ma się do słodyczy, warto spróbować, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak pozytywny wpływ ma azuki na nasze zdrowie!