← Wróć do listy artykułów

O tym, jak mysz wykiwała wszystkich

O tym, jak mysz wykiwała wszystkich

Jakiś czas temu przywitaliśmy Nowy Rok – była zabawa, szampan, fajerwerki i masa postanowień na najbliższe dwanaście miesięcy. Dla Japończyków rok 2019, to jednak nie tylko rok 2019 – to również 31. i zarazem ostatni, w związku z planowaną abdykacją cesarza, rok ery Heisei oraz… kolejny rok Dzika.

O co chodzi z tym Dzikiem? Otóż pochodzi od z chińskiego kalendarza zodiakalnego, na który składa się dwanaście różnych zwierząt, po jednym na każdy rok. W oryginalnej wersji chińskiej zamiast Dzika pojawia się Świnia, której towarzyszą również Szczur, Wół, Tygrys, Królik, Smok, Wąż, Koń, Koza (w japońskiej wersji Owca), Małpa, Kogut oraz Pies – tak naprawdę nasza Świnka-Dzik powinna pojawić się na końcu tego wyliczenia – zaraz dowiemy się, dlaczego 😉

Otóż to, w jakiej kolejności i jakie zwierzęta pojawiły się w chińskim kalendarzu zodiakalnym wiążę się bezpośrednio z pewną legendą, którą podpatrzyli i pożyczyli sobie później również między innymi Japończycy. Wersji legend jest sporo, dziś przybliżę Wam jedną z nich.
Dawno, dawno temu, żeby nieco uporządkować sposób mierzenia czasu, Nefrytowy Cesarz, najwyższy bóg wg chińskich wierzeń ludowych, ogłosił pewien konkurs – zdecydował się utworzyć zodiakalny kalendarz i chciał, żeby każdemu Zodiakowi na dany rok odpowiadało jedno zwierzę. Zodiaków miało być dwanaście. Aby ustalić, które zwierzęta i w jakiej kolejności staną się częścią kalendarza, Nefrytowy Cesarz zaproponował wyścig – 12 zwierząt, które jako pierwsze dotrą do jego posiadłości miały otrzymać miejsce w kalendarzu, zgodne z czasem ich przebycia.

Rywalizacja była zacięta. Pracowity Wół utrzymywał się na prowadzeniu, z którego skorzystali Szczur z Kotem, wskakując na jego grzbiet – pomimo przyjaźni z Kotem, Szczur wystraszył się, że Kot może odebrać mu zwycięstwo i zepchnął Kota do rzeki. Kot ostatecznie nie załapał się do pierwszej dwunastki i dlatego koty nie cierpią wody i szczurów 😉 (w innej wersji legendy Szczur po prostu oszukał Kota, podając mu błędną datę wyścigu). Szczur wykiwał również samego Woła, zeskakując z niego i wyprzedzając tuż przed samą metą – i tak ustaliły się pierwsze dwa miejsca w kalendarzu.

Przebycie rzeki okazało się problematyczne również dla Tygrysa, który pomimo swojej waleczności dotarł dopiero jako trzeci. Tuż za nim przybył Królik, który pochwalił się, że udało mu się pokonać rzekę, skacząc po kamieniach i płynących kłodach. Jak się jednak po chwili okazało, nie obyłby się bez pomocy Smoka, który pomimo tego, że potrafił latać i z łatwością mógłby dotrzeć do Cesarza jako pierwszy, zatrzymywał się, co chwilę, by pomagać potrzebującym – ostatecznie dotarł jako piąty.

Chwilę po mianowaniu Smoka Piątym Znakiem Zodiaku, dało się usłyszeć galop Konia – szóste miejsce w ostatniej chwili odebrał mu jednak sprytny Wąż, wyskakując znienacka i wytrącając go z równowagi. Ósme, dziewiąte i dziesiąte miejsce, dostały się kolejno Owcy, Małpie i Kogutowi, którzy współpracowali ze sobą i razem pokonali rzekę, płynąc na tratwie.

Po nich dotarł Pies, który w japońskiej wersji legendy miał dosyć ostre spięcie z Małpą (dlatego japoński odpowiednik naszego powiedzenia „żyć jak pies z kotem” dotyczy właśnie psa i małpy ;)), a w chińskiej po prostu nie mógł się oprzeć dłuższej kąpieli w rzece.
Ostatnim zwycięzcą na linii mety był właśnie Dzik, który patronuje najbliższym dwunastu miesiącom. Dlaczego ukończył wyścig tak późno? Najpierw zgłodniał, więc zatrzymał się, żeby coś zjeść, a gdy się w końcu najadł – poczuł się senny i uciął sobie drzemkę. Jak Wam się podoba taki „patron” roku? 😉

連絡先

zapisy@wsjj.pl - zapisy/zapytania o kursy
kontakt@wsjj.pl - cała reszta :)
+48 792 598 455

月曜日から金曜日まで 9:00-14:00

個人情報の利用に同意する